Zostań szejkiem naftowym!

Czasy są mocno niepewne więc o niezależność energetyczną trzeba zadbać samemu. Prezentujemy więc Państwu genialnie prosty i tani system wytwarzania, domowym sposobem, gazu palnego i paliw płynnych z węgla na potrzeby własne i na sprzedaż. Roboczo nazwaliśmy go  SYSTEM ROSSA od nazwiska pomysłodawcy.

WED

 46,876 total views,  1 views today

5 Komentarze

  1. Zagazowywanie węgla w zamkniętym szczelnym reaktorze, to tylko inny sposób na jego przetworzenie, jednocześnie przedłużający agonię paliw kopalnych i dalsze zwiększanie emusji CO2 do atmosfery, czyli będzie cieplej.

    Natomiast zagazowywanie węgla w złożu to prosta droga do katastrofy, w imię trwania przy węglu, skazimy rakotwórczymi węglowodorami i innymi substancjami zarówno glebę jak i wody podziemne, skąd będziemy importować wodę pitną? O przykład nie trudno w australijskim Queensland skażone zostało kilkaset km kwadratowych, firma dostała zakaz takich eksperymentów, pod warunkiem udowodnienia, że nie będzie szkodzić środowisku.

    Zamiast bawć się w eksperymenty warto postawić na produkcję energi z paneli FV, wiatraków, wspomaganych przez dużą ilość rozproszonych biogazowni połączonych z elektrowniami. Cała produkcja ma być rozproszona, tak by nie przesyłać energi na setki kilometrów i jednocześnie będzie o niebo odporna na awarie. Kłania się pomysł Marcina Popkiewicza w Rewolucji Energetycznej

    • Co za bzdurna opinia. słońce i wiatr rozwala stabilność systemu elektronicznego, jest kosztowne i nieopłacalne względem innych źródeł, zanieczyszcza – wystarczy sprawdzić z jak toksycznych materiałów są te urządzenia zbudowane.
      Biogazownie powodują zużywanie naturalnych nawozów promując promując produkcje sztucznej i gorszej jakości żywności i niedoborowe choroby w populacji, zwiększa ceny ziemi i zmniejsza areały pod produkcję żywności tak jak inne biopaliwa.
      CO2 ma tylko plusy dla planety, a zatem i dla ludzkości. Nie ma istotnego wpływu na klimat, a klimat zmienia się naturalnie.
      Dzięki zwiększeniu CO2 rośliny rosną lepiej i rozwijają się efektywniej. To pozwala na większe zrównoważone obszary pasterskie i wykarmienie większej ilości ludzi zdrową, naturalną dla człowieka mięsną dietą przy okazji produkując zdrowe mleko.
      Przyszłość to atom, wodór i kopaliny.
      Obyśmy zdążyli odbudować potencjał przed oziębieniem żyjemy w końcu w przerywniku epoki glacjalnej.

    • aniby skad sie biora te panele? rosna na drzewach – zobacz jak wygladja kopalenie metali ziem zadkich

  2. @ekojestdlaludzi

    Stabilność systemu energetycznego… Sęk w tym, że obecny system energetyczny był projektowany i budowany w czasach, kiedy nikomu nie śniło się, że lokalnie można wytwarzać prąd. Co do opłacalności… nasze elektrownie węglowe produkują tanią energię bo się już dawno zamortyzowały, wybuduj nową a zobaczysz ile kosztuje produkcja prądu, elektrownia jądrowa to jeszcze inna bajka, droga i długa w budowie, produkuje mało odpadów, ale są śmiertelnie niebezpieczne przez dziesiątki tysięcy lat.
    Biogazownie… wiesz jak działa biogazownia? Wiesz, że trafiają tam odpady organiczne, a mogą trafiać rośliny uprawiane na nieużytkach, pozostałość po fermentacji stanowi cenny nawóz.
    CO2 nie ma wpływu na klimat, ale jak widać po Twoim wpisie ma wpływ na procesy myślowe.
    Obszary pasterskie… Ani dieta mięsna nie jest zdrowa, ani obszarów przeznaczonych na rolnictwo nie mamy tak dużo jak nam się zdaje, większość jest zdegradowanych przez gospodarkę rabunkową.
    Przyszłość to atom i OZE, z tym, że materiałów rozczepianych do obecnie użytkowanych reaktorów mamy na kilka dziesiątek lat przy obecnym zużyciu, wystarczy zobaczyć raporty MAE, problem rozwiązałyby reaktory LFTR ale są w fazie koncepcji. Wodór?? i co dalej? cholerne kłopotliwy w przechowywaniu, ogniwa paliwowe drogie i dalekie od masowości. Kopaliny??

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*